sobota, 27 kwietnia 2013

Nawarzyliśmy dobrego piwa!



Od samego rana można zaglądać na stoisko, przy którym warzy się piwo.
Jest to długotrwały proces, wymagający od warzącego cierpliwości, sporych pokładów chęci
i specjalistycznego sprzętu. Za to efekty takiego warzenia są warte tych starań.
Od czego zacząć? Od produktów. Potrzebna będzie czysta źródlana woda, ześrutowany słód, chmiel
i drożdże piwowarskie.
Nieco bardziej skomplikowana sprawa to sprzęt. Przydadzą się dwa pojemniki fermentacyjne, termometr, cukromierz, łyżka piwowarska, jodowy wskaźnik skrobi. A jeśli chcecie swoje piwo zabutelkować, to użyteczna okaże się też kapslownica, kapsle oczywiście, środek dezynfekujący, igielitowa rurka, która ułatwi przelanie piwa oraz filtrator z oplotu, który montuje się przy pojemniku fermentacyjnym z kranikiem.
Niech nikogo nie zraża duża ilość sprzętu. Ten jednorazowy zakup można spokojnie traktować, jako inwestycję.  To co, zaczynamy?

Śrutowanie słodu

Słód śrutuje się w śrutowniku niezbyt grubo w porcjach odpowiednich do stylu piwa, które warzymy.

Zacieranie

Dodawanie słodu do wody, to kolejny etap produkcji. Dodajemy jej w proporcjach 3 litry wody na 1 kg słodu. Temperaturę wody należy wcześniej podnieść o ok 2 stopnie wyżej niż wynosi pierwsza przerwa temperaturowa. Rozpoczyna się tak zwane zacieranie.

Przerwy temperaturowe

- pierwsza przerwa zwana jest scukrzającą. Następuje w niej rozkład skrobi do maltotriozy, maltozy
i glukozy.
- w drugiej przerwie następuje rozkład skrobi do dekstryn.
Łączny czas przerw powinien wynosić minimum 1 godzinę.
Następnie należy wykonać próbę jodową, by sprawdzić, czy skrobia została w odpowiednim stopniu zhydrolizowana.

Filtracja

Po uzyskaniu negatywnej próby jodowej podgrzewamy zacier do ok 78 stopni Celsjusza, co pomoże przy filtracji, zdezaktywizuje większość enzymów, a  zacier stanie się luźniejszy.
W tym czasie w pojemniku fermentacyjny z kranikiem należy zamontować od wewnątrz filtrator z oplotu,
a gdy zacier osiągnie odpowiednią temperaturę należy go przelać do fermentatora. Po 20 minutach od przelania, można rozpocząć filtrację.

Wysładzanie

To proces wypłukiwania resztek wartościowych składników ze słodu. Po jego ukończeniu wysładzania należy sprawdzić zawartość ekstraktu brzeczki przedniej (efekt filtracji zacieru).

Chmielenie

Uzyskaną brzeczkę doprowadza się do września i gotuje ok 60 minut wraz z chmielem, którego ilość zależy od gatunki piwa, jakie chcemy uzyskać.

Chłodzenie brzeczki

Po 60 minutach brzeczkę należy schłodzić jak najszybciej pod szczelnym przykryciem.

Fermentacja i butelkowanie

 Gdy brzeczka osiągnie temperaturę poniżej 30 stopni zadajemy jej drożdże i całość pozostawiamy
w temperaturze pokojowej. Fermentacja trwa około 7 dni.
Kiedy piwo sfermentuje należy je sklarować. W tym celu potrzeba je zdekantować (czyli zlać ciecz znad osadu) do zdezynfekowanego pojemnika fermentacyjnego. W oczekiwaniu na koniec fermentacji można przygotować butelki, kapsle i etykiety. Butelki i kapsle musza być odkażone.
Przygotowujemy roztwór wody z cukrem, wlewamy go na dno pojemnika fermentacyjnego z kranikiem, do którego zlewamy młode piwo (dekantujemy). Całość mieszamy chochelką, a następnie korzystając z kranika rozlewamy piwo do przygotowanych butelek i  kapslujemy.
Zabutelkowane piwo należy pozostawić na 1-2 dni w temperaturze pokojowej, a następnie przechowywać w ciemnym pomieszczeniu w możliwie najniższej, stałej temperaturze.
W zależności od gatunku, piwo jest gotowe do spożycia po upływie około 4 tygodni leżakowania.
To co? Dacie radę? J
Po dokładne instrukcje i proporcje zapraszamy na www.centrumpiwowarstwa.pl

tekst: Anna Głębocka (na podstawie opowieści i materiałów przekazanych przez Centrum Piwowarstwa)
foto. Kamila Zarembska






  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz